©Ave
niedziela, 3 maja 2015
Post próbny
"Był ponury wieczór, padało już od kilku, a może nawet kilkunastu dni, Lorel szła właśnie ulicą trzymając nad swoją rudą fryzurą idealnie do niej dopasowaną, czerwoną parasolkę. Miała na sobie żółtą kurtkę i kalosze w kolorze swoich włosów. W uszach miała słuchawki i nuciła pod nosem właśnie lecący w nich swój ulubiony utwór muzyczny "Lethal et Yellow" bliżej nieokreślonego wykonawcy. Była jedyną osobą, która w taka pogodę miała ochotę wychodzić na spacer, ale nie zrobiła tego zupełnie bez powodu... podążała w kierunku domu swojego najlepszego przyjaciela... no, może trochę więcej niż przyjaciela, ale nie mówmy niczego przed czasem. Żadne z nich jak do tej pory nie stwierdziło iż są parą, przecież tylko spędzają ze sobą większość wolnego czasu i rozumieją się nawzajem jakby byli jedną osobą w dwóch ciałach. To tylko przyjaźń, wciąż sobie powtarzają..."
Subskrybuj:
Posty (Atom)